To kolejna oda do miłości, która mogła mieć w sobie ogromne porywy serc i dylematy nie do rozwiązania. Tymczasem amerykańska reżyserka jest zbyt powściągliwa, by powiedzieć coś nowego. przeczytaj recenzję
Dramaturgicznie „She Came to Me” działa na jałowym biegu. Każdemu daje chwilę, ale praktycznie nie chce jechać do przodu przeczytaj recenzję
Niestety sama historia w "She Came to Me" nieco kuleje. To o tyle zaskakujące, że Rebecca Miller jest nie tylko doświadczoną scenarzystką, lecz również cenioną pisarką. przeczytaj recenzję
Miłość faktycznie może nadejść bez ostrzeżenia. Przed tym filmem warto jednak ostrzec. przeczytaj recenzję
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…